Słuchanie jest ważne


  Zastanów się dziś, czy gdy słuchasz kogoś, chcesz naprawdę go zrozumieć, czy może słuchasz, aby szybko odpowiedzieć lub (co gorsza) zasypać go radami, a może nie możesz się doczekać, kiedy wygłosisz SWOJĄ kwestię? Jak to naprawdę jest?

   Większość z nas ma ten problem. Część błędów, które popełniamy w stosunku do naszych rozmówców, nie bierze się ze złych intencji. Biorą się one stąd, że autentycznie nie rozumiemy innych. Nie potrafimy dostrzec, co dzieje się w ich sercach. Dlatego tak chętnie i łatwo ich oceniamy. Bronimy się w ten sposób, ponieważ rozumienie innych jest WYSIŁKIEM. Ocenianie jest proste i łatwe, ale prowadzi tylko do potwierdzenia swojej wcześniejszej opinii, czyli – donikąd.

    Oprócz niesłuchania są jeszcze dwa problemy zakłócające porozumienie: inna interpretacja oraz różna semantyka. Poza tym, kiedy przybieramy rolę sędziego i  ławy przysięgłych, rzadko możemy wywrzeć wpływ na kogoś, na kim nam zależy. Tymczasem największym pragnieniem człowieka jest ZOSTAĆ ZROZUMIANYM. Kiedy kogoś zrozumiesz naprawdę, zmieni to wszystko między wami. Już nie stoicie po dwu stronach barykady.

  Tylko przez prawdziwe zrozumienie naszych rozmówców, uda się wesprzeć drugiego człowieka.

   Skreślmy zatem ze swojego repertuaru takie perspektywy, jak ignorowanie, słuchanie udawane, słuchanie wybiórcze (uwaga: nawet słuchanie uważne nie zapewnia tej mocy, której rozmówca oczekuje).  Jedyna metoda, która otworzy rozmówcę to SŁUCHANIE EMPATYCZNE.

   Zatem, jeśli jesteś z konflikcie z kimś, spróbuj zostać na moment jego TŁUMACZEM. Przetłumacz samemu sobie, co ten ktoś próbuje Ci powiedzieć. ODZWIERCIEDLAJ, co mówi rozmówca…

   Może teraz nie uwierzysz, ale kiedy rzetelnie spróbujesz, sama(sam) się przekonasz, że słuchanie z prawdziwą intencją zrozumienia… działa cuda.
 
 Masz ochotę bliżej się przyjrzeć temu tematowi? Zapraszam na rozmowę ze mną...

(korzystałam z książki S. R. Coveya: Siedem nawyków skutecznego działania)

Komentarze

  1. Zauważyłam niedawno, że często gdy ktoś chce opowiedzieć co go trapi, to większość ludzi stara się znaleźć mnóstwo rad, co ma z tym zrobić, nie słuchając nawet że on już podjął decyzję. Staram się ich zrozumieć, bo pewnie i mi się zdarza tak zachować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałam duży problem z słuchaniem, typowa gadula że mnie hahaha. Ale przez lata pracuje na tym aby się poprawić i jest już lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gratuluję samozaparcia i samoświadomości. Najgorsze są gotowe rady dla tych, którzy chcą być wysłuchani. Jak to napisał Oskar Wilde: "Dawanie rad jest zawsze głupią rzeczą, a dawanie dobrych rad bezwzględnie fatalną.". Nie był coachem, ani psychologiem, ale na ludziach się znał :P ... Życzę wytrwałości w prawdziwym słuchaniu. Potrafi uleczyć słuchanego.

      Usuń
  3. Ja zawsze się staram słuchać i nie przepadam za takimi co za dużo gadają :D i to nie zawsze z sensem nawet :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam słuchać, w zasadzie to chyba bardziej wolę słuchać niż mówić. Prawdziwe słuchanie to wielka sztuka, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Proaktywność raz jeszcze

Zmęczona udawaniem